para młoda, obrączki, ślub, dekoracje weselne

Pastelove kwiatki – hot or not?

Dawno, dawno temu (kiedy część z Was chodziła jeszcze do podstawówki) na polskich weselach królowały pastele…

Takie białe i beżowe pastele.

Takie pastele, których ja się boję. Boję się, bo nie lubię nudy, a biały, beżowy czy pudrowo różowy to bardzo nudne kolory są…

Ale wiesz co?

Ja się ogromnie cieszę, że mamy okienko na świat zwane internetem. Możemy podglądać świat i się inspirować. I cieszę się, że mamy Sandrę (Mistrzostwo Kwiata) – bo ona umie te inspiracje wykorzystać.

Więc (tu dostaję po łapach od pani od polskiego, za „więc” na początku zdania), jak usłyszałam od Natalii i Thomasa, że oni chcą w pastele i że w sumie to znaleźli na instagramie taką laskę, co je robi fajnie, i że ta laska to moja Sandrusia – wiedziałam, że będzie dobrze. Cholernie dobrze!

I tak oto, pastelove kwiatki zawitały na stołach gości, na miejscu ceremonii i we florystyce osobistej.

Czy to był łatwy projekt?

No niby tak, bo wszystko było wiadome od początku.

Ale diabeł tkwi w szczegółach i w sumie to trochę z tym roboty było…

Kolorystyka i kwiaty to nie wszystko. Musimy pamiętać, że Cicha 23 w Markach, to mega plastyczne miejsce, ale ono żyje swoim życiem – trawa szumi, roślinki sobie rosną, pną się, zrzucają liście etc, a my musimy się dostosować do nich, nie odwrotnie.

Tak to kompozycje kwiatowe dostały kompanów w postaci chmurek zawieszanych pod sufitem i szklanych koliberków. Łuk na ceremonię przekształcił się w dwa (sama nie wiem, jak to nazwać) szpice a Młodzi kroczyli do ołtarza ścieżką wygrodzoną przez szpaler róż.

Jako utrudnienie doskwierał nam 35-cio stopniowy upał, słoneczko w zenicie i brak klimy. Kwiaty lekko nie miały, nam się pot lał strumieniami – ale nie takie przeciwności lodu pokonujemy, żeby zadowolić nasze Pary Młode!

pastelove kwiatki
Natalia i Thomas / Cicha 23 Marki, fot. sen o victorii

Czy trudno jest sfotografować pastelove kwiatki na weselu?

To pytanie w zasadzie nie do mnie. Ale skąd inąd wiem, że to nie jest łatwa sprawa, wiernie oddać kolor kwiatów, a jednocześnie obrobić zdjęcie po swojemu… Wiktoria (Sen o Victorii) czuła nasz złowieszczy oddech na plecach i nie wiem, czy pociła się ze strachu czy upału, ale patrząc na zdjęcia, wiem, że zrobiła kawał mega dobrej roboty.

ślub humanistyczny, ślub symboliczny, ceremonia
fot. Sen o Victorii, Cicha 23 Marki
para młoda, obrączki, ślub, dekoracje weselne
fot. Sen o Victorii, Cicha 23 Marki

Więcej szalonych ślubów zobaczysz narazie na moim insta oraz na blogu i w portfolio 😉 Serdecznie Cie tam zapraszam!